Z tego postu dowiesz się jak wygląda australijski slang i poznasz niezbędne wyrażenia, które powinieneś znać wybierając się do Australii. Opiszę jakimi zasadami trzeba się kierować aby płynnie dogadać się z Australijczykami. Tak, to trochę jak uczenie się języka na nowo, ale uwierz mi, później będzie Ci łatwiej. Ok, to zaczynamy!
Jak w australijskim slangu brzmi nazwa ich kraju?
Australię rzadko kiedy opisuje się pełnym wyrazem. W większości przypadków usłyszymy „Straya” lub mniej popularne „Down under” . Natomiast sam Australijczyk opisywany jest jako „Aussie” .

Powitanie
Dzień dobry zostało mocno skrócone i z „Good day” powstaje „G’day” . Dodatkowo, za tym słówkiem automatycznie idzie pytanie „How ya goin?” czyli zwykłe zagadanie o to „jak się masz”. Tak jak z automatu zadawane jest pytanie, tak też szybko pada odpowiedź. Pojedyncze „good” jest w pełni wystarczające, do tego dokładamy „yourself?” aby odwzajemnić serdeczność i następnie możemy przejść do konkretnej rozmowy. Należy pamiętać, że w australijskim slangu, popularne wyrażenie „How’ya going” jest wyłącznie zwykłym, krótkim, zwrotem grzecznościowym, więc dłuższa opowieść o tym, jak naprawdę się czujemy, raczej nie będzie miała sensu.
Mate
Czyli przyjaciel, znajomy. W Australii każda napotkana nowa osoba jest od razu Twoim ziomkiem, także nie zdziw się jeśli po kilku minutach rozmowy Twój australijski kolega nazwie Cię „Mate” .
Wynika to z dość luźnego podejścia do życia i braku tytułowania się. W Australii wszyscy są na „ty” i nie ma potrzeby dodawania sobie niepotrzebnych tytułów.

Pożegnanie
W temacie „Australijski slang- niezbędne wyrażenia” ważne są też pożegnania. Ostanie zdanie przy niemal każdej konwersacji to życzenie sobie miłego: dnia/wieczora/pracy/wakacji etc. Australijczycy w swoim slangu sprytnie przypisali sobie jedno wyrażenie, które to wszystko opisuje. Wyrażeniem niezbędnym, które musisz znać będąc w Australii jest „Have a good one” . Zdanie to jest tak uniwersalne, że nie trzeba dopowiadać więcej. „Have a good one” i wszyscy wiedzą o co chodzi.
Nie ma zmartwień!
O australijskim luzie słyszał chyba każdy. Tym bardziej wyrażenie „no worries” nie powinno dziwić! Jest to jedno z najbardziej popularnych i najczęściej stosowanych wyrażeń. Ma multum zastosowań i prawie zawsze pasuje. Jest ok, nie ma sprawy, będzie dobrze to tylko niektóre z nich. Często też używane jest w odpowiedzi na „dziękuję” zamiast angielskiego „you’re welcome”, czyli proszę. Drugie wyrażenie, nieco mniej popularne a mające takie samo zastosowanie to „too easy” .
A kangur to nie nie „kangaroo”, tylko…
Roo! Pamiętam jakie było moje zdziwienie jak rodowita Australijka relacjonowała mi stłuczkę z kangurem używając slangu a ja na początku konwersacji za Chiny Ludowe nie wiedziałam o jakie zwierzę chodzi.
Więcej o kangurach i innych zwierzętach Australii przeczytasz tutaj >>

Zasady australijskiego slangu i niezbędne wyrażenia
Jedna z głównych zasad australijskiego slangu to właśnie skracanie wyrazów. Stosowanie tego zabiegu powoduje, iż Australijczycy mówią szybko i mocno niewyraźnie. Dodatkowo tam, gdzie to tylko możliwe dodają końcówkę „ie” lub kończą wyrazy na „o” . Zobaczcie poniższe przykłady:
- Sick – chuck a sickie – wziąć wolne w pracy
- Afternoon – avro – popołudnie
- Avocado – avo – awokado
- Mosquito – mozzie – komar
- Barbeque – barbie – grill (i mooocno popularne chuck a shrimp on the barbie – wrzuć krewetkę na grilla)
- Bottle shop – bottle-O – sklep z alkoholem (alkohol w Australii nie jest sprzedawany w supermarketach)
- Beer – coldie – piwo
- Breakfast – brekkie – śniadanie
- Gas station – servo – stacja paliw
- Parents – oldies – rodzice
A oto inne, równie popularne wyrazy:
- Think – reckon – uważać, sądzić
- McDonnalds – Macca’s – W Dzień Australii niektóre szyldy zostały tymczasowo zmienione, na te „bardziej prawdziwe”
- Chocolate biscuit – choccy biccy – herbatnik czekoladowy
- Well done – good onya – dobra robota
- Flip flops – thongs – klapki
- Laptop – lappy – laptop
- Definitely – defo – zdecydowanie
- Sunglasses – sunnies – okulary przeciwsloneczne
- Toilet – dunny – toaleta
- Very – bloody – bardzo
Yeah nah a może nah yeah?
A teraz moja ulubiona część. Co zrobi Australijczyk przy pytaniu na które odpowiedzieć można jedynie tak lub nie?
Odpowie i tak i nie.
Dlaczego by nie 🙂 W zależności od tego, jaki wyraz znajduje się na końcu, taka jest odpowiedź. Pierwszy wyraz możemy zlekceważyć i wsłuchać się w to, co wyląduje później. W praktyce wygląda to tak:
Nah yeah = yes (tak)
Yeah nah = no (nie)
Jakie to jest logiczne, prawda?
Po więcej wyrażeń oraz próbkę tego, jak australijski slang wygląda na co dzień, zapraszam na YouTube. Zwłaszcza dwa filmiki, moim zdaniem, są zdecydowanie warte obejrzenia. Jak urocza Margot Robbie uczy australijskiego możecie podejrzeć tutaj. Jeśli zaintrygował Was opis „The Aussiest interview ever” to kliknijcie w ten link.
Co sądzicie to tych słówkach? Podoba Wam się australijski slang? Jeśli macie jakieś doświadczenia z językiem w Australii lub znacie wyrażenia, które powinny się na tej liście znaleźć to dajcie znać w komentarzu.
2 komentarze
[…] interesuje Cię temat australijskiego slangu, polecamy przeczytać ten artykuł, gdzie podajemy najpopularniejsze […]
[…] Językiem urzędowym w Australii jest język angielski. Nieoficjalnie, jest to australijska wersja angielskiego, która ze standardowym angielskim jaki znamy ze szkoły ma mało wspólnego. Australijczycy mają dość mocny akcent, dodatkowo w znacznym stopniu opierają się na slangu. Poniżej podajemy kilka charakterystycznych wyrażeń:G’day – dzień dobryStraya – AustraliaRoo – kangurPo więcej slangu oraz kilka prostych zasad opisujących sposób tworzenia wyrazów w języku australijskim zapraszamy tutaj […]