Magnetic Island to wyspa która może pochwalić się aż 300 /365 słonecznymi dniami w ciągu roku. Ponad połowa terenów tworzy park narodowy, występuje tutaj jedna z największych populacji koali. Wielkie głazy tworzą zatoki w których podziwiać można podwodny świat. Na skałach zaś spotkać możemy rock wallabies czyli mniejszych kuzynów kangurów. Mimo wszystkich atrakcji jakie oferuje to miejsce, wyspa początkowo nie zrobiła na nas wielkiego wrażenia. Pierwszy raz byliśmy na Maggie gdy jeden z cyklonów uderzył wschodnie wybrzeże 4-5 lat temu. W 2021 postanowiliśmy dać Maggie drugą szansę i udaliśmy się na wyspę spędzić przerwę bożonarodzeniową. Co dokładnie można zobaczyć na Magnetic Island? I czy polecamy to miejsce? Zapraszamy do lektury poniżej.
Jest to pierwszy wpis z serii o Magnetic Island. W tym artykule opiszemy dokładnie atrakcje i miejsca warte odwiedzenia, po informacje praktyczne (gdzie wynająć samochód, na ile przyjechać, koszt transportu, noclegi itp.) odsyłamy Was do tego wpisu.


The Forts
Miejsce cieszy się popularnością głównie z dwóch powodów. Po pierwsze, podczas II wojny światowej stacjonowali w tych okolicach żołnierze australijscy. Duże głazy oraz lasy które zajmują znaczną część wyspy stanowiły idealne schronienie przed wrogiem (w tej sytuacji Japonią), a położenie wyspy tuż przed stałym lądem pozwalało wypatrywać nieprzyjaciela i odpowiednio wcześnie reagować. Decydując się na ten szlak można zobaczyć dokładnie gdzie żołnierze trzymali broń czy jak wyglądało stanowisko do strzelania z działa. Dodatkowo, pokonując kolejne odcinki zwiedzimy także kuchnię, sypialnie czy salon. Dla osób bardziej zainteresowanych podziwianiem przyrody, The Forts to także budki strażnicze z których rozprzestrzenia się niesamowity widok na całą wyspę.
Drugim powodem dla którego warto odwiedzić to miejsce to koale. Magnetic Island posiada jedną z największych populacji koali w Australii i ich znaczna część zamieszkuje lasy przy The Forts. Niestety liczebność koali maleje z roku na rok i coraz ciężej jest wypatrzyć koalę śpiącego na drzewie. Jak powiedział nam właściciel naszego Airbnb ma to pewnie związek z rozwojem infrastruktury i budową nowego parkingu dla turystów.
Cały szlak ma 2.8km.




Goeffry Bay
Zatoka położona we wschodniej części wyspy o nazwie Arcadia. Popularna destynacja dla wszystkich miłośników palm oraz turkusowej wody. Również tutaj znajdziemy jedno z najlepszych miejsc do snorkellingu. Bonusem jest wrak statku Moltke który przypłynął z Niemiec i zatonął na australijskich wodach w 1889 roku. To właśnie w jego okolicach kwitnie pływanie z maską jak również nurkowanie.
Przy Goeffry Bay możemy znaleźć także rampę dla łódek. Nie byłoby nic w tym nadzwyczajnego gdyby nie fakt, że miejsce otoczone jest licznymi głazami, które zamieszkują rock wallabies. Są to dalecy krewni kangurów, chociaż są od nich o wiele mniejsi i drobniejsi. Zwierzęta są dość płochliwe i raczej obserwują ludzi z odległości. Chociaż spotkaliśmy w internecie zdjęcia osób karmiących je przy zachodzie słońca kiedy rock wallabies są zdecydowanie bardziej aktywne.



Picnic Bay oraz Hawking Point
To bardziej spokojna część wyspy, ale to właśnie siedząc na molo podziwialiśmy jeden z najlepszych zachodów słońca na wyspie. Koniecznie sprawdźcie to miejsce jeśli lubicie oglądać pastelowe spektakle na niebie. Natomiast dla osób którym wczesne wstawanie nie jest obce, polecamy krótki (15 min w jedną stronę) szlak na Hawking Point. Z tego punktu widokowego będziecie mieli widok na całą wyspę!



Horseshoe Bay
Na Horseshoe Bay znajdziemy część restauracyjną wyspy. Knajpki, sklepiki, wypożyczalnia masek i płetw do snorkellingu wszystko dostępne w tych okolicach. Jeśli interesują Was sporty wodne: skutery, kajaki czy deski SUP to skierujcie się do Horseshoe Bay. Plaża rozciąga się na długości prawie 3km i jest patrolowana przez ratowników. Dodatkowo, ponoć tuż przy skałach w zachodniej części zatoki można zobaczyć żółwie. My w tym miejscu nie pływaliśmy także niestety nie możemy potwierdzić tych informacji.
W każdą ostatnią niedzielę miesiąca na Horsehoe Bay odbywa się typowy australijski market.Warto się przejść jeśli akurat będziecie w okolicy.

SS Yongala Wreck
Słynny statek w okolicach Picnic Bay. Załoga wraz z pasażerami płynęła z Melbourne do Cairns kiedy spotkał ich cyklon w okolicy Townsville w 1911 roku. Wrak znajduje się niedaleko brzegu, jego górna część wystaje swobodnie z wody i jest porośnięta roślinnością. Warto tu przyjść jeśli macie drona, z samego brzegu stanowi jedynie maleńki punkcik.

Nelly Bay
Centrum akcji na wyspie. To właśnie do Nelly Bay docierają promy z Townsville. Obok mariny możemy znaleźć informację turystyczną, kawiarnię czy sklep spożywczy IGA. Zlokalizowane są również wszystkie większe wypożyczalnie samochodów/ skuterów.






Arthur Bay
Kolejny ciekawy szlak, który wynagrodzi trudny wchodzenia pod górkę niesamowitym widokiem. Zostawcie samochód przy parkingu The Forts i kierujcie się zgodnie ze znakami. W planie wycieczki mamy zatokę Arthur Bay, gdzie warto dać nura pod wodę aby zobaczyć kolorowe ryby i koralowce. Pamiętajcie tylko pływać przy skałach wówczas jest szansa na zobaczenie najlepszej rafy koralowej. Po kąpieli krótki spacer lekko pod górę na punkt widokowy – teraz można podziwiać całą zatokę! Kolejny wysiłek po nierównej drodze i znajdujemy się na Florence Bay.
Pokonanie trasy od parkingu do Florence Bay zajęło nam ok 45 min. Natomiast zatoka Arthur Bay i punkt widokowy są oddalone od siebie o ok.15 minowy spacer.


Florence Bay
Prawdziwa perełka wyspy! Można poczuć się tutaj ja na Seszelach. Czysta woda umożliwia oglądanie mniejszych płaszczek i rekinów rafowych już z poziomu plaży. Warto się namęczyć aby przyjść tutaj, jest to miejsce które zrobiło na nas największe wrażenie na całej wyspie! Dookoła jest sama natura w najczystszej postaci. Na Magnetic Island można również wypożyczyć łódkę, widzieliśmy kilka z nich przycumowanych na nocleg w zatoce. Jeśli więc spacer pod górę w 30 stopniowym upale nie wydaje Wam się atrakcyjny, może warto rozważyć wypożyczenie wodnego sprzętu i przypłynięcie w to miejsce.




Butterfly forest walk
Krótki spacer ok. 5 min pośród australijskiego lasu. W środku kryje się jasny budynek – pierwsza szkoła na wyspie. Szlak jest głównie popularny ze względu na motyle z gatunku blue monarch, które w okresie Maj- Sierpień zamieszkują to miejsce. Wejście do lasu znajduje się tuż przy Bungalow Bay Koala Park
Snorkelling
Magnetic Island jest znana głównie z wielkich głazów, sporej populacji koali oraz przepięknej rafy koralowej. Poniżej przedstawiamy najlepsze miejsca do snorkellingu:
- Florance Bay
- Arthur Bay
- Nelly Bay (obok recepcji The Base)
- Goeffry Bay
Pamiętajcie tylko, że letnie miesiące w Australii wiążą się z wzmożoną aktywnością meduz. Aby uniknąć bolesnego poparzenia radzimy wynająć pianki do pływania (koszt $10 / dzień / 1 osobę). Takie kombinezony można wynająć na Horseshoe Bay albo Geoffry Bay.




Szlak koralowy
Oprócz zwiedzania naziemnego zwiedzania, Magnetic Island oferuje także podwodne szlaki. Jednym z nich jest Nelly Bay Snorkel Trai. Zatoka oznaczona jest białymi bojkami przy których znajdują się najciekawsze fragmenty rafy. W punkcie informacyjnym możecie dostać broszurkę z oznaczeniami konkretnych gatunków korali oraz widocznych ryb w tym miejscu. W przypadku Nelly Bay szlak zaczyna się już 100m od brzegu i ma 5 punktów oddalonych od siebie w różnej odległości. Jedyne co trzeba zrobić to po skończonym oglądaniu przy pierwszej bojce wynurzyć się na powierzchnię i obrać kierunek do następnej 🙂
Drugim podwodnym szlakiem jest Geoffry Bay, chociaż tutaj odległość między bojkami są o wiele większe. Koszt zalaminowanej ulotki, którą można zabrać pod wodę wynosi $5/szt, zebrane pieniądze trafiają do fundacji zajmującą się badaniami morskimi.
Więcej informacji oraz mapka z rozrysowanymi szlakami jest dostępna tutaj.
Podsumowanie
Jak pisaliśmy wcześniej, to był nasz drugi raz na Magnetic Island. Mimo idealnej pogody i sprzyjających warunków (rajskie plaże i zwierzęta w naturalnym środowisku) czegoś nam zabrakło w tym miejscu. Wyspa jest przepiękna i nie mogliśmy dostrzec tych widoków poprzednim razem (byliśmy w okresie burzy i cyklonu). Jednak zgodnie przyznaliśmy, że trochę brakuje jej charakteru. Polecamy jednak wybrać się na Magnetic Island jeśli będziecie mieli okazję, powyższa opinia to tylko nasz indywidualny odbiór i w żadnym stopniu nie umniejsza tutejszej przyrodzie i bajkowym krajobrazom.