Jak wygląda praca marzeń w Australii?
W 2009 roku, władze stanu Queensland wpadły na dość oryginalny pomysł marketingowy. Aby zachęcić turystów do odwiedzenia tego rejonu Australii zorganizowano pracę marzeń! Wybrany kandydat miał za zadanie opiekować się rajską wyspą Hamilton. Jest to malutka wysepka należąca do archipelagu wysp Whitsundays w północno-wschodniej części kraju. Zajmuje powierzchnię zaledwie 5km2, o populacji nieco ponad 1200 osób. Na wyspie nie ma samochodów silnikowych, a większość terenu pokryta jest tropikalnym buszem. Dodatkowo, miejsce kojarzone jest z książkowo turkusową wodą oraz bardzo ekskluzywnymi resortami.
Co wchodzi w zakres obowiązków w pracy marzeń?
Organizatorzy do sprawy podeszli bardzo profesjonalnie i skrupulatnie wypisali swoje oczekiwania. Szczęśliwy wybraniec to Anglik, Ben Southall. Zawodowo, utrzymywał się z organizacji wydarzeń charytatywnych. mieszkając na wyspie mial za zadanie:
- Pływać codziennie w oceanie
- Kilka razy w tygodniu wybrać się na snorkeling
- Jadać kolacje w miejscowych restauracjach
- Zaprzyjaźnić się z mieszkańcami wyspy
- I najważniejsze… relacjonować wszystko w social mediach i blogu!
Brzmi cudownie? To przejdźmy do kwestii finansowych…
Rząd Queensland zaoferował półroczny kontrakt oraz niemałe wynagrodzenie- $150 tysięcy dolarów za cały pobyt, czyli miesięcznie $25.000, w przeliczeniu na złotówki wychodzi ok. 71.100zł. Dodatkowo, zwycięzca rekrutacji miał do dyspozycji 3 pokojowy apartament z widokiem na ocean i pole golfowe, a także prywatny basen. W uwagi na liczne przygody jakie czekały na niego na wyspie, końcowy pakiet zawierał również ubezpieczenie w wersji premium na okres pobytu na wyspie.
Proces aplikacji o wymarzoną pracę
Według organizatorów na ogłoszenie odpowiedziało 34 tysiące osób z 200 krajów! Wstępnie, wybrano 16 kandydatów, którzy musieli przejść przez testy sprawnościowe oraz w przypadku obcokrajowcow udowodnić odpowiednią znajomość języka angielskiego. Co więcej, praca wymagała posiadania własnego bloga (i oczywiście częstego publikowania), a także dobrej ogólnej prezencji. W związku z tym chętni zostali poddani dodatkowym testom, aby organizatorzy mogli przekonać się jak swobodnie śmiałkowie czują się przed kamerą. Najważniejszym kryterium było jednak udowodnienie że ma się wyjątkową osobowość i lubi się wyzwania. Z tego powodu aplikanci musieli przygotować krótki film i dołączyć zdjęcia, gdzie pokazują jak przebojowe wiodą życie.
Niekorzy potraktowali rekrutacje zbyt poważnie, bowiem kilku kandydatów zamiast posady otrzymało karę grzywny. Słynny był przypadek młodego chłopaka, który wykonał skok z mostu w swojej miejscowości w miejscu zakazu nagrywając oczywiście wszystko na kamerkę, aby w ten sposób zaimponować rekruterom. Ponoć normalnością były też fałszywe grupy na Facebooku, gdzie generowano komentarze na swoim blogu i social mediach, aby wytworzyć sztuczne zainteresowanie danym blogiem.
Kto wykonywał prace marzeń w Australii?
Proces rekrutacyjny wygrał Ben Southall z Wielkiej Brytanii, który na codzień zajmował się organizowaniem wydarzeń charytatywnych. Z pewnością na długo zapamięta ten okres, ponieważ w ostatnim tygodniu pracy, został poparzony przez meduzę (Irukandji jellyfish). To szczególny gatunek meduz występujący w Australii, głównie z powodu zanotowanych, śmiertelnych poparzeń. Na szczęście z powodu szybkiej reakcji i odpowiedniej pomocy medycznej, Ben po pewnym czasie wrócił do pełni sił.
Co ciekawe praca marzeń w Australii tak spodobała się Anglikowi, że postanowił zostać w kraju dłużej. Na wyspie Hamilton poznał przyszłą żonę, a dodatkowo jego relacje tak spodobały się organom rządzącym, że rząd Australii postanowił przedłużyć z nim współpracę. Tym razem jednak nie był ograniczony tylko do jednego miejsca a jego celem była promocja całego kontynentu. Obecnie Ben razem z żoną podróżują po świecie tworząc podróżnicze treści dla różnych organizacji, zarówno prywatnych jak i tych państwowych. Jak wiele razy sami podkreślali w mediach, od jednej rekrutacji zmieniło się kompletnie ich życie, jednak Queensland nadal jest ich bazą wypadową i nie wyobrażają sobie osiąść kiedyś na stałe w innym miejscu niż Australia.
Praca marzeń w Australii… przytulić koalę, pogłaskać kangura
Ponoć stan Queensland po miesiącu pobytu Bena na wyspie i ogromym zainteresowaniu ze strony mediów zagranicznych, kilkukrotnie przekroczył przewidywany wcześniej przychód. Z tego powodu powstały również kolejne edycje ‘pracy marzeń w Australii’. W tym przypadku dostępnych było aż 6 pozycji w różnych częściach Australii. W ramach jeden z nich, szczęśliwi wybrańcy ‘musieli’ relacjonować życie w Sydney, mieszkając w hotelu z widokiem na Operę. Do wyboru było także zawodowe testowanie i relacjonowanie od środka procesu produkcji wina. Na pewnością do typowej pracy marzeń można zaliczyć dostępne codziennie przytulanie koali i zabawianie kangurów na wyspie Kangaroo Island.
Więcej o kolejnych edycjach możesz się dowiedzieć z oficjalnej strony promującej przedsięwzięcie tutaj.
Ciekawostka!
Całe wydarzenie związane z pracą marzeń w Australii ma także polski akcent. Telewizja BBC wyprodukowała dokument opisujący proces rekrutacji oraz codzienne życie Bena mieszkajacego na rajskiej wyspie Hamilton. Dokument wyreżyserowała właśnie Polka, Agnieszka Piotrowska. Jak się pewnie domyślacie, był to program cieszący się największą popularnością w całym paśmie tygodniowym.
Kto z Was nie pogardziłby taką posadą? 🙂